Kotopiryna - szkoła przetrwania rodziców z dziećmi w domu, czyli empatyczne odpowiedzi na trudne pytania dzieci w czasie kwarantanny.

W kolejnych dniach będziemy publikować pytania dzieci dotyczące tematów związanych z aktualną sytuacją epidemiczną i wskazówki, jak można empatycznie odpowiedzieć dziecku na jego wątpliwości.

     Pytania dzieci można przesyłać do nas na adres:    zis@kot.krakow.pl

Empatyczne odpowiedzi na trudne pytania dzieci o wirusa

Mamo! Tato! Nie jest Ci teraz łatwo. Zagrożenie wywołane wirusem COVID-19 budzi pewnie w Tobie wiele trudnych uczuć. Może martwisz się o zdrowie swoje i swoich bliskich? Może czujesz niepewność związaną ze zmianą systemu pracy na zdalny? Albo złościsz się, bo z racji swojego zawodu kontaktujesz się z dużą liczbą osób? Obawiasz się co przyniesie kolejny dzień?

Dzieci, podobnie jak Ty, doświadczają nagłej zmiany w rytmie dnia i próbują zorientować się w sytuacji.  Jest to dla nich trudne zadanie, bo przyjmują świat bardzo dosłownie, są skoncentrowane na tu i teraz i trudno im dostrzec dłuższą perspektywę.  Kiedy gubią się w chaosie informacji, to Ty i Twoje reakcje są dla nich najważniejszą wskazówką na ile można czuć się bezpiecznie. Pamiętaj, dzieci uważnie obserwują Twoje zachowanie i słyszą co mówisz!

Tym co może pomóc zarówno Tobie jak i dziecku , jest empatyczna odpowiedź na przeżywane uczucia.

Empatię rozumiemy tu jako próbę postawienia się w sytuacji drugiej osoby, zrozumienia jej punktu widzenia i przeżywanych uczuć. Jednym ze sposobów okazania empatii jest nazywanie uczuć.

Dlaczego to ważne? Wyobraź sobie emocję, jako dzikie zwierzę. Jeśli nadasz mu nazwę, zaczynasz je oswajać. Dorośli, znając swoje uczucia i uświadamiając sobie ich przyczynę, często potrafią powstrzymać się od nagłego płaczu lub rzucania przedmiotami. Dzieci rzadko rozumieją swoje uczucia i ich wpływ na zachowanie. Poddają się emocjom, gubią się w nich, działają impulsywnie. Gdy dorosły nada nazwę emocjom przeżywanym przez dziecko, nadaje trudnym przeżyciom sens i pomaga je uporządkować. Pokazuje też, że jest osobą, która rozumie i do której warto się zwrócić z problemami.

Aby okazać dziecku empatię:

Zastanów się co przeżywasz. Daj sobie przyzwolenie na złość, smutek, strach. Pozwól sobie na wyrażanie uczuć w sposób, który przynosi Ci ulgę, ale nie jest nadmierny i nie przytłacza Twoich dzieci. Jeśli czujesz, że nie potrafisz opanować paniki, poszukaj pomocy. Obecnie wielu psychologów oferuje konsultacje online, skorzystaj z tego.

W jego słowach kryją się wskazówki dotyczące uczuć, które przeżywa. Powstrzymaj się od udzielania rad, dziecko potrzebuje przede wszystkim Twojej uwagi. Możesz słuchać w milczeniu, potakiwać, użyć słów „rozumiem”, „tak”, „ojej”.

Pamiętaj! Nie ma emocji złych i dobrych!  Każda emocja jest informacją, że dzieje się coś istotnego. Nie staraj się powstrzymać emocji tylko zrozumieć ją. Nie oceniaj, nie odwracaj uwagi.

Możesz użyć zdania twierdzącego, np.  „wygląda na to, że tęsknisz za przedszkolem”. Jeśli nie masz pewności co przeżywa dziecko, nazwij emocje w formie pytania: „wydaje mi się, że złościsz się na siostrę, że zniszczyła twoją budowlę, czy tak?”. Pytanie dziecka „co czujesz?” mija się z celem, dzieciom trudno jest samodzielnie nazwać uczucia.

jaka potrzeba kryje się za daną emocją i jak można na nią odpowiedzieć.

„Chcę do babci i dziadka.”
„Dlaczego nie możemy odwiedzić Julki?”
„Czy spotkam się jeszcze z panią Wiolą?”
“To głupie, że nie mogę pobawić się z Frankiem!”

Twoje dziecko, podobnie jak Ty, może odczuwać frustrację, złość i smutek, które wiążą się z ograniczeniem lub utratą możliwości spotykania się z osobami z dalszej rodziny, kolegami z przedszkola, ulubioną nauczycielką itd. Im dłużej będzie trwać izolacja, tym bardziej będą tęsknić. Warto nazwać te uczucia:

“Tęsknisz za babcią i dziadkiem?”
“Smutno ci, że nie możemy dziś odwiedzić Julki?”
“Wygląda na to, że złości cię, że nie możemy spotkać się z babcią/dziadkiem/ciocią/panią Anią…”

Nazwij uczucia i poczekaj na odpowiedź dziecka. Pozwól mu wypowiedzieć smutek, złość, tęsknotę. To ważne uczucia, które mówią o potrzebie bliskości z kimś, kto jest dla nas ważny. Ich przeżycie pozwala docenić wartość, jaką w naszym życiu odgrywają inne osoby.

Po odpowiedzi empatycznej może przyjść kolej na dalsze kroki. Wytłumacz dziecku sens izolacji, pokaż, dlaczego to ważne, abyśmy przez jakiś czas byli w odosobnieniu. Dziecko rozumuje konkretnie, może potrzebować rekwizytów, np. klocków domino, które przestają się przewracać gdy oddali się je od siebie.

Podejmijcie działania, które złagodzą tęsknotę:

  • Zadzwońcie do babci i dziadka lub kolegi z przedszkola z użyciem wideo
  • Dzieci oddalone od siebie mogą umówić się na wspólną zabawę online
  • Obejrzyjcie album ze zdjęciami, postawcie w widocznym miejscu zdjęcie kogoś za kim tęskni dziecko.
  • Stwórzcie listę rzeczy, do zrobienia z babcią/dziadkiem/kolegą/koleżanką, gdy skończy się kwarantanna
  • Przygotujcie laurkę dla babci, pani z przedszkola lub napiszcie maila.
  • Narysujcie portret babci/dziadka/pani
  • Młodszym dzieciom pomoże poszukanie przedmiotu/zabawki, które dostały od bliskiej osoby – w sposób symboliczny ta osoba stanie się bardziej obecna.

„Mamo, czy ty lub tata umrzecie?”

W tym pytaniu dziecko umieszcza swoje lęki dotyczące utraty najważniejszych osób, czyli Was- rodziców. Dzieci, podobnie jak my dorośli w obecnej sytuacji  mierzą się mniej lub bardziej świadomie z lękiem przed śmiercią, przed utratą bliskich osób, przed zostaniem samemu. Takie pytanie z jego strony może powodować w rodzicach niepokój, lęk, zdenerwowanie i bardzo często chęć ucieczki przed odpowiedzią. Unikanie rozmowy z dzieckiem na ten temat nie jest najlepszym rozwiązaniem. Bo właśnie poprzez rozmowę, nawet jeśli Wam będzie trudno, możecie zmniejszać jego własne niepokoje i obawy. A pozostawianie go we wzmożonym napięciu i lęku może spowodować, że świat zewnętrzny będzie w jego przeżyciu jeszcze bardziej zagrażający a ono bezbronne.

Jeżeli Wasze dziecko zwraca się do Was z takimi trudnymi pytaniami, to ma nadzieję, że przede wszystkim zaopiekujecie się jego uczuciami i potrzebą poczucia bezpieczeństwa. Pozostawianie go bez odpowiedzi jest zostawieniem jego emocji bez zaopiekowania.

Co można odpowiedzieć na tak trudne pytanie? Wasze dziecko tak naprawdę mówi o tym, że boi się utraty najważniejszych dla siebie osób – Was

Bardzo ważne, żeby nazwać emocje dziecka.

Często rodzicom wydaje się, że jak nazwą dziecku jego lęk, to spotęgują jeszcze bardziej jego przeżywanie. A tymczasem spokojne nazwanie tego, co dziecko czuje może dać mu przede wszystkim ulgę i poczucie zrozumienia oraz pozwoli na rozwianie gnębiących go wątpliwości:

 

„ Wydaje mi się, że musisz się bać, że zostaniesz sam?”

”Widzisz, to nic złego że czujesz strach, można się bać tego koronawirusa”

 

Porozmawiajcie wprost o śmierci: kto umiera, kiedy, dlaczego. Możesz powiedzieć np:

 

“Każdy kiedyś umiera, zazwyczaj wtedy gdy jest już bardzo stary i jego ciało się “zużyje”, umierają ludzie bardzo chorzy lub tacy, którzy ulegli poważnym wypadkom”

 

Jednocześnie zapewnijcie dziecko, że prawdopodobieństwo Waszej lub jego śmierci jest w tym momencie niewielkie. Opowiedzcie mu jakie jest rzeczywiste ryzyko poważnego zachorowania na koronawirusa: dotyczy ono osób w sile wieku i z chorobami współistniejącymi.

Daj dziecku wsparcie i opowiedz, w jaki sposób możecie mieć wpływ, żeby nie zachorować:

„ Popatrz, robimy wszystko, żeby uniknąć wirusa.” (tutaj opowiedz dziecku w jaki sposób dbasz o to, aby się nie zarazić)

„ Co jeszcze możemy zrobić, żeby się nie zarazić?”

Jakie działania możecie podjąć?

W takiej rozmowie możemy posiłkować się oglądaniem, czytaniem wspólnie bajek o koronawirusie; mają one w swoim zamyśle oswajać dziecko z lękiem oraz pomagać mu przetworzyć go na poczucie wpływu i wyjścia z bezradności. Obecnie w internecie jest sporo tego typu pomocnych narzędzi. Zachęcamy również do poczytania artykułu “ W co się bawić?”, ponieważ poprzez zabawę dziecko również ma możliwość rozładować swoje napięcia i lęki.

 

Podsumowując:

  • oglądajcie, czytajcie wspólnie bajki o koronawirusie
  • bawcie się razem, to może pomoc w przetworzeniu lęku
  • rysujcie historyjki, komiksy np. o tym jak Dzielny Rycerz pokonał Koronowego Potwora
  • rozmawiajcie o tym, jak dbacie, aby uniknąć zarażenia, zróbcie wspólnie “check listę” pisaną lub rysunkową

„Koronawirus jest głupi”

„Siedzenie w domu jest głupie”

„Nienawidzę tego”

Im dłużej trwa społeczna izolacja tym więcej frustracji budzi. Wszyscy, zarówno dorośli jak i dzieci, doświadczamy znaczącego ograniczenia naszej wolności i możliwości decydowania o sobie. Z powodu pandemii każdego dnia rezygnujemy z czegoś, co jest dla nas ważne: sport, kontakty społeczne, praktyki religijne, życie kulturalne, stały się nagle dostępne wyłącznie online. Kiedy nasze granice są naruszane, a ktoś lub coś atakuje nasze wartości, budzi się złość. 

Drogi rodzicu, czy Ty sam choć raz nie pomyślałeś, że sytuacja, w której się znaleźliśmy, jest co najmniej denerwująca? Twoje dziecko, podobnie jak Ty, ma prawo doświadczać teraz dużo złości. Nie może spotykać się z kolegami i koleżankami, nie może chodzić na lubiane zajęcia, nie może w pełni cieszyć się nadchodzącą wiosną, obserwując ją z okna. Sytuacja jest łatwiejsza, jeśli dziecko mówi o swojej złości bardziej wprost, nazywając to co mu przeszkadza. Znacznie trudniej jest, gdy nasz syn czy córka wybuchają w najmniej spodziewanym momencie a wściekłość wyładowują na rodzeństwie czy rodzicach. Nawet jeśli wydaje się, że wybuch dotyczy konkretnej sytuacji domowej, pamiętaj o szerszym kontekście! Obecna sytuacja może potęgować drobne trudności i konflikty i powodować, że agresywne zachowania będą pojawiać się częściej i z większą intensywnością.

Złość, sama w sobie nie jest dobra ani zła, jest informacją o tym, że pogwałcona została ważna dla nas potrzeba.

 

Aby pomóc dziecku uporać się z tą emocją, zacznij od nazwania jej:

 

“Chyba złościsz się na to, że nie możesz teraz wyjść?”

“Wygląda na to, że trudno Ci w tej sytuacji?”

“Też bym się wkurzał/a gdybym musiał/a zrezygnować z piłki”

Przyznaj dziecku rację. Zwalcz w sobie pokusę, żeby je korygować lub udzielać pouczeń dotyczących wysławiania się – to zamknie komunikację! Nie bój się brzydkiego słowa na g, jeśli użyte jest po to, aby wyrazić frustrację a nie obrazić kogoś, w odniesieniu do sytuacji lub zachowania a nie osoby. Dziecku może przynieść ulgę, jeśli Ty sam powiesz: “też myślę, że koronawirus jest głupi”, poczuje, że jego zdanie się liczy i że ma zrozumienie rodzica, który także w autentyczny sposób wyraża emocje.

Jeśli jednak dziecko wyładowuje złość w sposób, który rani innych, zacznij od przerwania sytuacji. Staraj się zatrzymać zachowanie bez odpłacania agresją za agresję. Wytrzymanie złości i agresji dziecka nie jest łatwe i wymaga od rodzica dużego opanowania. Jeśli czujesz, że puszczają ci nerwy, wycofaj się na chwilę i poszukaj sposobów na uspokojenie. Daj dziecku i sobie czas na ochłonięcie i dopiero, gdy oboje będziecie spokojni, wróć do rozmowy, w której można będzie nazwać emocje i okazać zrozumienie. Powstrzymaj się od karania dziecka za brak umiejętności wyrażania złości i agresji, zamiast tego naucz go sposobów radzenia sobie z tymi emocjami, które jesteś w stanie zaakceptować.

Podejmijcie działania, które pomogą uporać się ze złością:

  • Z młodszym dzieckiem narysujcie wirusa a potem zniszczcie go: możecie deptać, rwać na kawałki, rzucać w niego piłkami, mazać czarnym pisakiem
  • Ze starszym dzieckiem możecie pisać karteczki, na których wyrazicie złość bez cenzury, a potem je spalicie lub zniszczycie
  • Jeśli macie taką możliwość wyjdźcie na krótki spacer lub zróbcie kilka ćwiczeń w domu
  • Zapoznajcie się z technikami relaksacji i panowania nad oddechem
  • Śpiewajcie na całe gardło
  • Młodszym dzieciom może pomóc stworzenie kącika złości, gdzie można wyrażać tą emocję na różne sposoby np. krzycząc z poduszkę
  • Pomocne może być też stworzenie kącika ukojenia - miejsca gdzie można się przytulić do kogoś lub pobyć przez chwilę w samotności